Ostatnie dni poruszyły całym polskim środowiskiem walut cyfrowych.
Najpierw 20. stycznia UOKiK opublikował na swojej stronie informację, o nałożenie pierwszej w historii kary na "naganiacza" - osoby namawiającej do zainwestowania w projekt będący piramidą finansową, dostając za takie działanie wynagrodzenie z tejże.
Jest to bezprecedensowe zdarzenie, które (mamy nadzieję) zadziała przynajmniej odstraszająco i zdecydowanie zmniejszy skalę takiego postępowania.
Drugie zdarzenie to opublikowane na stronach KNF ostrzeżenie przed fałszywymi inwestycjami.
Pokazany jest schemat działania "na konieczną weryfikację" wymaganą (według przestępców) aby wypłacić BTC z portfela. Całość opiera się o zaślepienie ofiary wizją dziesiątek tysięcy złotych które może "odzyskać". Ostatecznie jednak zostaje z pustym kontem i zaciągniętym długiem.
Podobne działania opisywaliśmy w nagraniu w telewizji Comparic: